Specyfikacja.
Wersja testowana przez nas zawierała procesor Intel Core i3 -3227U o taktowaniu 1.90GHz, 6 GB pamięci RAM. Za wyświetlany obraz odpowiadała specjalnie dedykowana karta graficzna NVIDIA GeForce GT 720M, a system oraz dane przechowywane były na dysku twardym HDD 5400 obr./min, którego pojemność wynosiła 500GB
Procesor: |
Intel Core i3 3227U |
Pamięć RAM: |
6 GB |
Układ graficzny: |
NVIDIA GeForce GT 720M + Intel HD Graphics 4000 |
Dysk twardy: |
500 GB SATA 5400 obr./min |
Wbudowane napędy optyczne: |
Nagrywarka DVD+/-RW DualLayer |
Ekran: |
15,6-cala, 1366 x 768 pikseli, LED, błyszczący |
Łączność: |
Wi-Fi 802.11 b/g/n, LAN 10/100/1000 Mbps, Bluetooth |
Bateria: |
4-komorowa, 2600 mAh, Li-Ion |
Wymiary: |
31,8 / 380 / 251 mm |
Waga: |
2,30 kg (z baterią) |
Budowa i wykonanie.
Zestaw trafił do nas w dość klasycznym, tekturowym i jednocześnie ekologicznym pudełku, które zawiera (jak twierdzi ASUS) druki naniesione atramentem wyprodukowanym z soi. Wraz z właściwym urządzeniem znaleźliśmy wewnątrz pudełka kabel zasilający oraz komplet kabli, za pomocą, których będziemy mogli podłączyć nasze urządzenie do każdego gniazdka na świecie.
Po wyciągnięciu notebooka z opakowania, pierwsze wrażenie było dość pozytywne. Model w całości został wyprodukowany z plastiku, co nie zmienia faktu, że stracił tym samym na wyglądzie. Wręcz przeciwnie urządzenie prezentuje się bardzo przyzwoicie i wygląda bardzo ładnie.
Wierzch obudowy pokrywa chropowate tworzywo sztuczne, które uniemożliwia zostawianie odcisków palców, a co za tym idzie nie mamy uciapanej pokrywy i nie musimy, co trochę jej wycierać, żeby ładnie się prezentowała.
Spód notebooka, zrobiono z czarnego plastiku. Znajdziemy tu zaślepkę na podzespoły oraz „zatrzaski” podtrzymujące baterię.
Porty, w jakie zostało wyposażone urządzenie to port HDMI, VGA, złącze ładowania, Ethernet, mini-jack 3,5mm, 1x USB 3.0 oraz 1x USB 2.0. Wszystkie te porty umieszczone zostały po stronie lewej, może być to uciążliwe, jeśli np. jesteśmy praworęczni a mamy bardzo krótki kabel od myszy. Od strony frontowej u dołu, przy lewym brzegu obudowy znajduje się wejście na kardy SD.
Użytkowanie.
Laptop wyposażony został w klasyczną wyspową klawiaturę, niestety jednak model, który przyszło nam testować nie posiada standardowego ułożenia klawiszy dodatkowych typu: @, czy chociażby cudzysłów. Jeżeli pamiętamy rozmieszczenie tych klawiszy to powinno pisanie na klawiaturze powinno odbywać się bez problemu, cóż kwestia przyzwyczajenia. Poniżej dostajemy dość sporo miejsca na nadgarstki, możemy je bezproblemowo i wygodnie ułożyć na obudowie, która w tym właśnie miejscu jest lekko chropowata, co zapewnia stabilność naszych rąk i zapobiega ślizganiu się.
Samo pisanie na klawiaturze jest bardzo przyjemne. Klawisze ułożone są w odpowiednich odstępach, dzięki czemu możemy szybciej pisać bez obawy o wciśnięcie nie tego przycisku, który właśnie chcieliśmy wybrać. Jedyne, czego brak klawiaturze to podświetlane przyciski, uniemożliwia to pracę w nocy, no chyba, że mamy jakąś lampkę pod ręką.
TouchPad jest wykonany bardzo dobrze. Działa precyzyjnie, a co najważniejsze posiada opcję multi touch, co daje nam możliwość wykonywania różnych czynności(np. skrolowanie) za pomocą odpowiednich kombinacji.
Ekran.
Matryca, na jakiej przyszło nam pracować to 15,6 calowa matryca TN o rozdzielczości 1366 x 768 pikseli. Niestety wyświetlacz nie powala. Jego największym minusem są kąty widzenia, są one bardzo słabe. Wystarczy, że lekko pochylimy ekran w pionie lub poziomie, a obraz, który mamy właśnie wyświetlony na ekranie diametralnie traci kolory.
Natomiast, jeśli mamy odpowiednio ustawiony ekran kolory są dość dobrze odwzorowane. Barwy są żywe i odpowiednio nasycone, aczkolwiek problem pojawia się przy kolorze czarnym, który po podświetleniu robi się szary. Kolejny minus to brak jakości FullHD.
Dźwięk.
Jakość dźwięku wydobywającego się z urządzenia jest bardzo dobra. Dźwięk jest czysty i dość głośny. Niestety nie znajdziemy tu podbicia dźwięku rodem z laptopów HP, jakim jest BeatsAudio. Natomiast Asus chwali się systemem SonicMaster, składa się on z głośników zamontowanych nad klawiaturą. Co ciekawe producent nie zastosował typowych otworów dla głośników, co więcej ukrył je zaraz pod plastikowa obudową. Nie zniekształca to jednak dźwięku, ani nie sprawia, że jest cichszy.
Wydajność.
Model zawiera procesor Intel i3 oraz dedykowaną kartę graficzną NVIDIA GeForce GT 720M. Pozwala to na komfortowe i przyjemne wykonywanie prac biurowych, oraz dość wygodne przeglądanie Internetu. Jeśli chodzi o rozgrywkę jest już słabiej. Owszem pogramy w starsze tytuły, ale nie mamy, co liczyć na tegoroczne hity.
Urządzenie nie przegrzewa się zbytnio w trybie normalnej pracy. Natomiast, jeżeli obciążymy komputer wieloma procesami czy chociażby uruchomioną grą, możemy odczuć ciepło po prawej stronie obudowy.
Bateria, na której pracuje notebook ma pojemność 3070 mAh. Jeśli chodzi o jej czas pracy jest to około 4 godzin podczas przeglądania Internetu, oglądania filmów na YouTube. Pełne ładowanie baterii wynosi około 2 godzin.
Podsumowanie.
Podsumowując ASUS X550CC to średniak w swojej kategorii. Co prawda wygląda ładnie, a klawiatura i jej użytkowanie jest przyjemne, aczkolwiek razi powolność urządzenia. Bateria w zestawie również jest dość kiepska, za to cena jest w miarę przyzwoita. Notebook’a możemy nabyć już za 1999zł. Urządzenie godne polecenia dla osób pracujących w biurach, szukających taniego i ładnego urządzenia, które będzie zdobić ich stanowisko pracy.
Plusy:
– cena
– dźwięk
– wykonanie
Minusy:
– bateria
– wydajność
– ekran
Artykuł Test ASUSA X550CC pochodzi z serwisu TechON.pl - włącz technologię!.